Jeszcze pod koniec 2019 przez media przetaczała się fala informująca o dziesiątkach tysięcy wolnych bardzo dobrze płatnych miejsc w informatyce. A dziś? Wiele osób zadaje sobie pytanie czy jest jeszcze dla mnie miejsce? I jak długo? Ilu jeszcze będzie potrzeba specjalistów w IT oraz jakich? W tym wpisie skoncentruję się na pierwszym aspekcie czyli ilu. Zajrzę do źródeł danych, na które powoływała się prasa pod koniec 2019 oraz do danych statystycznych, w końcu: liczby nie kłamią. Wpisy o specjalnościach i ich potencjale pojawią się sukcesywnie później.
Ilu pracowników IT, dziś w dobie kryzysu będzie potrzebnych?
To zależy mocno od branży, dla której się pracuje. Z jednej strony w związku z ogólną niepewnością co do przyszłości wiele projektów nie startuje lub jest wstrzymywana – standard, który można było obserwować w 2008-2009 roku. Są też firmy, które przez nagły przestój w gospodarce wpadły w duże kłopoty, co skutkuje redukcją projektów również w IT.
Z drugiej strony praca zdalna przestała być luksusem, lecz stała się normą, a wręcz koniecznością. Firmy, które przez lata inwestowały w zdalną pracę dziś działają bez zakłóceń. Dostawcy narzędzi do pracy zdalnej mają rekordowe przychody, Telemedycyna zyskała na popularności. Branża gamingowa kwitnie, a e-commers ma się wyśmienicie. Dla wielu firm, dla których kanał internetowej sprzedaży był jeszcze do niedawna dodatkiem lub nie były tam w ogóle dostępne (o dziwo jest jeszcze sporo takich firm), w krótkim czasie stał się podstawą być albo nie być. W wielu obszarach świat informatyczny nie tylko nie został poszkodowany, ale wręcz przeciwnie.
Utrzymanie mocno obciążonych systemów rodzi wyzwania i generuje sporo pracy. Niby wszystko w tym IT robi się samo… a tak naprawdę duże obciążenie mocno weryfikuje wiele założeń, które były robione przy wdrażaniach aplikacji. Dziś trzeba dostosować wiele systemów do nowych realiów. A to oznacza często dużo pracy…
Jaki będzie końcowy efekt dla branży jeśli chodzi o zatrudnienie?
W początkowej fazie kryzysu mocno zróżnicowany, uzależniony od profilu firmy. Ponieważ coraz jeszcze większa grupa osób przyzwyczai się od e-usług oraz zakupów firmy, które nie miały tego kanału w ofercie albo miały ograniczoną ofertę, nauczone ciężkimi czasami z początku tego roku, pewnie przystąpią (o ile już tego nie robią) do uzupełniania tej luki. A to by oznaczało dalszy popyt na usługi IT.
Innym efektem długofalowym, który się pojawi, to szukanie oszczędności poprzez automatyzację procesów. Przykładem branży, gdzie nastąpiła znaczna redukcja ogólnego zatrudnienia to bankowość. Według danych z KNF’u w ciągu ostatnich 9 lat zatrudnienie spadło o około 22 tys. z 178.101 do 156.038 (dane na podstawie raportu knf.gov.pl). W centralach banków zwiększyło się z 71.814 do 79.735 osób, a „w kraju”, czyli uogólniając oddziały, filie, przedstawicielstwa etc. zmalały o około 30 tys. pracowników. Ta redukcja w dużej mierze była spowodowana szeroko pojętą informatyzacją bankowości. Wiele na to wskazuje, że w najbliższych latach liczba oddziałów będzie dalej redukowana.
Tak dla przeciwwagi weźmy sobie tylko ostatnie lata wzrostu zatrudnienia w branży IT, według GUS. Cóż, za rok 2019 jeszcze danych nie ma.
Jeśli liczba 381 tys. osób pracujących w IT wydaję Ci się duża, to chciałbym zaznaczyć, że jest to tylko 2,4% z ogółu zatrudnionych. Czy procent ten będzie rósł? Jasne, że tak. Z informatyką jest jak z rewolucją przemysłową w XIX wieku. Po prostu zastępuję dużą część monotonnej pracy i ułatwia nam życie lub w ogóle umożliwia co pokazał początek 2020 roku.
Plany na przyszłość.
Jeszcze przed kryzysem wywołanym wirusem według analiz UE, w Unii Europejskiej miało brakować w roku 2020 od około 526 tys. do nawet 749 tys. osób w branży IT. Link do dokumentu mającego 211 stron znajdziecie tutaj. Ktoś tu może powiedzieć teraz, ale przecież tyle osób studiuje informatykę! W Unii co roku ITC (information and communication technologies) kończy około 252 tys. osób. Dodatkowo około 125 tys. dołącza do grona IT w różny inny sposób. Pod tym innym sposobem pewnie jest przekwalifikowanie się. Czyli prawie 1/3 co roku osób rozpoczynająca pracę w IT to osoby, które nie studiowały tego kierunku! To zgadza się z moimi obserwacjami, gdzie zazwyczaj około 30-40% zespołu to osoby po innych studiach niż informatyka.
W tym czasie około 230 tys. osób przechodzi na emeryturę lub opuszcza branżę/rynek pracy. Opuszcza? Ale jak? Może niektórzy się dorobili i odpoczywają pod palemką? W dużej mierze to po prostu odejścia na emeryturę. W IT są emeryci? Czytając ten raport po raz pierwszy sam byłem trochę zaskoczony…
W krajach starej Unii informatyka była dużo wcześniej popularnym kierunkiem. Jak się pomyśli o założycielach branży, dziś są to emeryci, a przecież nie zakładali tej branży sami. Dla przykładu: Bill Gates 65 lat, Steve Wozniak 69 lat, Ken Schwaber (twórca Scruma) 75 lat … Fakt, w Polsce branża jest ogólnie młodsza. Przy czym wielu założycieli rodzimy firm IT to dziś też osoby 65+
Liczby w Polsce
A jak wygląda w Polsce z ilością absolwentów:
Dla bardziej wnikliwych link do źródła, gdzie znajdziesz dodatkową informację, że ogólna liczba studentów względem rocznika 2008/09 spadła o 36,2%%. Jest w dużej mierze związane z ogólnym wyzwaniem demograficznym, przed którym stoimy. Przypominam, że problem demografii dotyczy całej Europy, u nas jest on szczególnie widoczny.
W Polsce braki są szacowane, albo jak ktoś woli były szacowane na około 50 tys. Jak tą liczbę skonfrontujemy z ilością osób kończących studia teleinformatyczne widać, że szybko luka się nie zapełni, bez znacznego dopływu osób spoza IT. Dodając do tego bogactwo ról w świecie IT, o czym opowiada Marta Stopyra na swoim blogu czy IT to tylko programowanie, jestem więcej niż optymistycznie nastawiony do przyszłości. Zwłaszcza, że wielu autorów, dziennikarzy opisuje przyszłą gospodarkę, jako gospodarkę opartą na wiedzy, z czym się całkowicie zgadzam. Według raportów z portali pracy z marca, ilość ofert dla IT spadła o kilka procent. Spadek dotyczył w głównej mierze juniorów. Mid i seniorzy jak zwykle w cenie!
Tak więc zarówno dla osób planujących czy kończących studia jak i osób myślących o dołączeniu do branży miejsce się znajdzie pod warunkiem posiadania odpowiedniej wiedzy i umiejętności. Dziś zdobycie wiedzy jest relatywnie proste i nie musi być bardzo kosztowne. Więc zachęcam Cię drogi czytelniku do zdobywania kwalifikacji, abyś odnalazł upragnione przez Ciebie miejsce w świecie IT.